Szafa kapsułowa - na pewno o niej słyszałaś, a Social Media pełne są grafik przedstawiających (zwykle niemal identyczne) zestawy ubrań. Ale o co tu chodzi i dlaczego temat budowania kapsułowej garderoby stał się tak głośny? Zacznijmy od początku.

Co to szafa kapsułowa?

Otwierasz szafę. Wisi w niej niewiele ubrań, ale wszystkie pasują do siebie tak zmyślnie, że zawsze masz co założyć, tworząc stylizacje odpowiednie na różne okazje. To właśnie szafa kapsułowa.

Nawet jeśli obecnie Twoja szafa nie jest kapsułowa, miniaturową wersję kapsuły zwykle próbujesz stworzyć, pakując się na wakacje, gdy możliwie mało ubrań musi dać Ci możliwie wiele możliwości. Ostatnio publikowałam na Instagramie swoją wakacyjną walizkę, czyli właśnie taką mini-kapsułę.

Sama idea ma długą historię. Gdy na początku XXI wieku z sukni wyodrębnione zostały bluzka i spódnica, nastąpił przełom ze względu na higienę i dostępność mody. Przez kolejne dekady pojawiały się nowe formy bluzek, spódnic, żakietów, odzieży rekreacyjnej, spodni itd, co przyniosło nowe możliwości, ale i nowe problemy jak łączyć ubrania? Jeszcze w latach 20-tych preferowano jednobarwne zestawy, ale już w latach 30-tych eksperymentowano (z różnym wizualnym skutkiem), łącząc kolory i te same ubrania w różnych kombinacjach. Biorąc pod uwagę, że to lata 30-te to czas po wybuchu Wielkiego Kryzysu i początek II WŚ, była to nie tylko moda, ale i finansowa konieczność. W wojennych latach 40-tych o nowy ciuch było tym trudniej - w odpowiedzi powstały pierwsze zestawy ubrań pasujących do siebie krojem i kolorem, które można swobodnie łączyć. W ten sposób kapsułowa, tj. niewielka i kompaktowa, szafa zapewniała możliwość eleganckiego ubrania się.

W latach 70-tych termin szafy kapsułowej odżył dzięki Susie Faux, która dodała do niego element klasyki poza szałem mody, a w latach 80-tych rozsławiła go Donna Karan, tworząc kapsułowe kolekcje skierowane do zapracowanych businesswomen. Od tamtego czasu pędząca konsumpcja, trendy, wielość stylów, tempo zmian i koszty mody sprawiły, że coraz więcej osób poszukuje rozsądnego przepisu na stylowy wygląd, a odpowiedzią jest właśnie budowanie szafy kapsułowej.

I choć dziś narrację
wokół kapsułowej szafy zdominował
jednolity, bazowo-klasyczny styl
w neutralnych barwach,
Twoja szafa wcale nie musi
tak wyglądać, by była kapsułowa.

Jakie ubrania powinny się znaleźć w szafie kapsułowej?

Lista ubrań szafy kapsułowej nie istnieje. A przynajmniej nie istnieje jedyna właściwa lista.
W Sieci co prawda pełno jest wyliczanek typu: 2 białe i 2 czarne t-shirty, jeansy, czarna marynarka i trencz, ale czy one do Ciebie pasują?

Żeby stworzyć garderobę kapsułową potrzebujesz:
- góry (bluzki, koszule, koszulki, topy, swetry, bluzy)
- doły (spodnie, spódnice, szorty)
- okrycia (płaszcze, kurtki, żakiety, narzutki, kardigany)
- ew. całości (sukienki, kombinezony)
- i dodatki,
które pasują do Ciebie i siebie wzajemnie.

Jeśli w popularnych "kapsułowych" propozycjach odpycha Cię surowa stylistyka i zachowawcze kolory lub "klasyczne i bazowe ubrania w neutralnych kolorach" sprawiają, że czujesz się absolutnie przeciętnie i daleko od bycia stylową, wiedz, że wszystko z Tobą w porządku. Ciężko mówić o stylu, gdy sama czujesz się bardziej przebrana niż ubrana, nawet mając do dyspozycji obiektywnie ładne ciuchy.

Z dobrych wiadomości,
jeśli dobierzesz ubrania do siebie,
to one niejako z automatu
będą pasować do siebie,
nawet jeśli będą dalekie
od klasyki w neutralnych barwach.

Ale jak sprawić, by ubrania do mnie pasowały?

Odpowiedzią na to pytanie jest moja autorska zasada 3xTAK. W telegraficznym skrócie - pasują do Ciebie ubrania, które:
1) kolorem podkreślają Twoją urodę
2) dobrze leżą i komplementują Twoją sylwetkę
3) pasują stylem do Twojej osobowości i życia

A całość z nich złożona może być bardzo daleka od bazowej nudy*:

* w każdej szafie potrzeba ubrań gładkich, prostszych formą, które mogłyby pretendować do roli uniwersalnych klasyków i będą łatwiejsze w stylizacji niż ekstrawaganckie "gwiazdy", co nie znaczy, że są to oklepane basic modele i kolory. Z kolei gwiazdy stylizacji, o zestawione ile ze sobą mogą konkurować i kaprysić, całość szafy wnoszą na nowy, dużo ciekawszy poziom i nawet w szafie kapsułowej jest dla nich miejsce.

Ile rzeczy zawiera szafa kapsułowa?

U podstaw szafy kapsułowej leży założenie im mniej, tym lepiej. W praktyce to kwestia indywidualna jak Ty sama, zależna od Twojego stylu i rytmu życia. Odpowiem więc wskazówkami:

1) pomyśl, ile ubrań zużywasz od prania do prania
np. jeśli robisz pranie raz w tygodniu i nosisz 1 bluzkę dziennie, 7 sztuk to liczba graniczna, podwojenie jej to już zwykle komfort i poczucie wyboru

2) szukaj minimum, które nie narusza Twojego komfortu
im mniej masz ubrań, tym częściej je nosisz (i zużywasz), więc nowości w szafie pojawiają się regularnie, a Ty nie magazynujesz "jeszcze dobrych", nienoszonych zapychaczy

3) obserwuj rzeczy leżące odłogiem
jeśli (codzienny) ciuch kurzy się już kilka miesięcy, są dwie opcje - nie pasuje do Ciebie i/lub przekracza Twoje potrzeby

4) zabezpiecz różne okoliczności swojego życia
pomyśl o tym, co realnie czeka Cię w najbliższych miesiącach? Czy masz co założyć? Jakie masz alternatywy?

5) kupuj "na wymianę" 1 in -> 1 out
gdy ilościowo w szafie czujesz się zaspokojona, kolejne rzeczy kupuj na miejsce starych, by trzymać komfortowy balans

Od czego zacząć budowę kapsuły?

Na pewno nie od zakupów, choć ta myśl może Cię rozczarować ;).

Zacznij od tego, co już masz. Pełna szafa wcale nie oznacza, że masz co założyć. Wręcz przeciwnie - ścisk w szafie sprawia, że ciężko Ci się z nią żyje. Świetne ubrania nikną w morzu "niczego", a Ty wciąż sięgasz po te same rzeczy - te o których pamiętasz, bo są najbardziej na widoku. Przejrzyj szafę i usuń z niej ubrania zniszczone, niedopasowane, których już nie możesz lub wręcz nie chcesz nosić. To najbardziej podstawowe czyszczenie szafy tworzy przestrzeń dla zmiany.

Po drugie - zastanów się, w jakim kierunku chcesz iść ze swoją szafą? Czego oczekujesz od swoich ubrań, a czego w praktyce nie będziesz nosić? Co do Ciebie pasuje stylem, kolorem i fasonem? Tak, to oznacza realną pracę do wykonania, ale to praca, która przyniesie realną zmianę :). Tylko znając siebie, będziesz kupować ubrania, które Ci służą i które pasują do Ciebie, przy okazji zdobiąc. Pamiętaj też, że nie jesteś sama. Poniżej pobierzesz specjalny WORKBOOK, a ja jestem tu, by Ci pomóc.