Jak „wydostać się” z szafy zaśmieconej byle-jakimi ciuchami? Postaw na jakość! Ubrania wysokiej jakości nie muszą być drogie, ale trzeba umieć je znaleźć pośród morza niewiele wartych szmatek – a to nie jest takie proste. Natomiast i na to są są sposoby, a naszym największym sprzymierzeńcem są wiedza i zdrowy rozsądek.
1. Do zakupów on-line doliczaj koszty zwrotu
Bardzo lubię zakupy on-line, jak każdy, kto ceni wygodę i niemal nieograniczony wybór. Natomiast zakupy przez Internet wymagają szczególnej dyscypliny i rozważenia każdego produktu, skoro widzimy jedynie zdjęcia.
Pomyśl, ile rzeczy zakupionych on-line zostało w Twojej szafie tylko dlatego, że nie chciało Ci się ich odsyłać lub było to nieopłacalne?
Jeśli kupujesz przez Internet, od razu dolicz do ceny ubrania koszty zwrotu. Czasami będą zerowe (Zalando), czasami kilka złotych za kuriera lub udanie się do najbliższego sklepu w mieście (sieciówki), czasami kilkanaście – kilkadziesiąt złotych za nadanie paczki, a czasami utrata równowartości zamówienia, jeśli jego zwrot będzie zupełnie nieopłacalny/niemożliwy. Dzięki doliczaniu kosztów zwrotu, łatwiej będzie Ci uniknąć impulsywnych zakupów niosących duże ryzyko zmarnowanych pieniędzy.
2. Sprawdzaj skład surowcowy
Jeśli jakkolwiek odradzam zakupy on-line, to dlatego, że nie można rzeczy wcześniej „przemacać”. Skład surowcowy to przy zakupach on-line podstawowa informacja, ale jakość materiału określisz też na dotyk i oko: czy wygląda szlachetnie, czy jest miły w dotyku, czy się nie mechaci, nie zaciąga? (nie rozumiem kupowania ubrań, które są uszkodzone i deformują się od samego wiszenia na wieszakach)
Poliester, jako materiał, jest dość trwały. Problem jednak w tym że tanie poliestrowe ubrania zwykle pozszywane są byle jak, poza tym poliester nie „oddycha”, więc sprzyja poceniu. Ogólna zasada jest taka, że surowce naturalne (bawełna, wełna, len, jedwab) i sztuczne (wiskoza, lyocell, acetat, modal, rayon) są lepsze niż syntetyczne (akryl, poliester, elastan). Czytamy także skład podszewki – polecam te z wiskozy lub acetatu.
3. Sprawdzaj szwy i detale
Sprawdź szwy – czy nie wiszą nitki, ścieg się nie rozsnuwa (za rzadki ścieg), czy zostawiony jest margines, a szwy nie plączą się, prowadzone poza materiał. Byle jakie szwy obniżają estetykę ubrania, ale też sprzyjają szybszemu jego zniszczeniu.
4. Mierz
Wiem, pokusa nieczekania w kolejkach jest duża. Ale tylko mierząc ubrania, możesz sprawdzić, czy układają się odpowiednio, czy materiał nie zaczyna „gryźć”, czy nie jest duszny. Na nic najpiękniejsza bluzka, jeśli na Tobie wygląda jak bezkształtna szmatka, albo serwuje Ci saunę gratis w kilka chwil po założeniu.
5. Na zakupach miej spory zapas gotówki
Nie chodzi mi o to, by wszystko wydać i by od razu pakować się w drogie zakupy. Można kupić świetną bluzkę z wiskozy za 80 zł i kiepsko pozszywany poliester za 250. Nie mniej jeśli zamierzasz kupić płaszcz zimowy i masz na to 200 zł, prawdopodobieństwo, że zamiast czegoś wysokiej jakości kupisz tani bubel, jest niebezpiecznie wysokie.
Staraj się maksymalnie powiększać swój budżet. Sprawdź dostępne opcje, a następnie wybierz wypadkową ceny i jakości – dając pierwszeństwo jakości. Wiadomo, że im taniej dorwiesz świetną rzecz, tym lepiej. Rezerwa daje Ci poczucie, że wybierasz świadomie to, co chcesz, a nie to, co musisz. Wtedy tani, a świetny zakup cieszy podwójnie, a oszczędności pozwalą Ci na kolejne świadome i udane wybory.
.
Więcej porad znajdziesz w moim e-booku „Mistrzyni shoppingu”
.