Każdej z nas zdarzyło się chyba zamarzyć o garderobie w stylu Carrie Bradshaw. I chociaż nie każda z nas ma możliwość wygospodarowania osobnego pomieszczenia, każda może czuć się wyjątkowo, otwierając swoją szafę.

Organizacja garderoby jak u specjalistek

Organizacja szafy czy garderoby będzie dużo przyjemniejsza, jeśli zastosujesz się do tych 7 zasad, a wprowadzić je możesz niezależnie od ilości ubrań i dostępnej przestrzeni :).

Do współtworzenia tego wpisu zaprosiłam Anię Dudzińską, ekspertkę od odgracania i organizacji przestrzeni, więc opowiem Wam o najlepszych praktykach z perspektywy stylizacji i organizacji, a razem podsuniemy kilka dodatkowych sztuczek i gadżetów.

1. Twoja garderoba jest tylko Twoja

To może być tylko część drążka z jednej strony szafy i przylegające do niego półki, ale zadbaj, by w Twojej przestrzeni znajdowały się tylko Twoje ubrania. Konieczność codziennego „odfiltrowywania” nie swoich rzeczy wbrew pozorom kosztuje Cię sporo energii. Przede wszystkim zaś pozwoli Ci to zrealizować drugi punkt, tj. ...

2. Wszystko w jednym miejscu

Idealna sytuacja to ta, gdzie wszystkie swoje ubrania widzisz na jeden rzut oka. Stąd – wszystkie swoje ubrania trzymaj w jednym miejscu – jeśli nie w jednej szafie, to przynajmniej w jednym pomieszczeniu. O ile trzymanie okryć i butów w holu ma sens, to przechowywanie aktualnie noszonych ubrań w kilku pomieszczeniach (bo np. część sukienek wisi w szafie dziecka, główna szafa jest w salonie, a w sypialni zmieściła się tylko komoda) ogromnie utrudnia Ci codzienne funkcjonowanie. Ciężko wtedy dostrzec połączenia między ubraniami i pamiętać o wszystkim, co masz, nie mówiąc o konieczności biegania po całym domu, by się po prostu ubrać.

Jeśli dzielisz ubrania między kilka jednocześnie niedostępnych miejsc (choćby były to lewa i prawa strona szafy przesuwnej), rób to etapami. Np. jeśli zwykle zaczynasz ubieranie się od wyboru bluzki, dobrze, żebyś obok bluzek widziała dokładnie jakie spodnie i spódnice masz do wyboru. Okrycie (marynarkę/kardigan/płaszcz) i torebkę dorzucamy na kolejnym etapie, więc mogą się znajdować w drugiej szafie. Tak samo sukienki mogą wisieć w drugiej szafie (wtedy sukienka+okrycie+torebka mamy w jednym spojrzeniu).

3. Na widoku to co fajne i codzienne

Cel jest taki: otwierasz szafę i widzisz same super ubrania, które możesz założyć.
Jednak żadna organizacja garderoby nie pomoże, jeśli szafę masz zagraconą ubraniami, które do Ciebie nie pasują i których nie chcesz / nie możesz już nosić. Takie „zapychacze szafy” generują tylko sztuczny ścisk i chaos. To ogromnie obciąża psychicznie oraz utrudnia Ci łączenie ubrań, które inaczej faktycznie nosiłabyś z przyjemnością, łącząc je na mnóstwo sposobów.

Chowaj też ubrania pozasezonowe (np. wykorzystując w tym celu tył głębokich półek), a rzadko noszone ubrania jak imprezowe sukienki itp. wieszaj w trudniej dostępnej części drążka.

Pozostawione na widoku, codzienne ubrania łącz kategoriami, by widzieć, co z danej kategorii masz do wyboru. Swetry obok swetrów, bluzki z długim rękawem razem, spódnice koło siebie. Jeśli ubrań danej kategorii jest szczególnie dużo, można je w ramach kategorii ułożyć kolorami. Jeśli góry i doły stylizacji uda się umieścić w swoim sąsiedztwie, zestawianie ich będzie jeszcze prostsze.

4. Na wieszakach co się da

Wieszanie ubrań to najwygodniejszy sposób przechowywania. Jeśli w obecnej szafie masz do dyspozycji tylko półki, rozważyłabym ich demontaż i wstawienie drążka. Na rzeczy wymagające złożenia (swetry) lub wygodniejsze do przechowywania w ten sposób (jeansy) możesz wykorzystać dół szafy lub dostawić jeden pion półek (drewnianych lub tekstylnych).

Wybierając wieszaki, postaw na jednorodne o uniwersalnym modelu – wprowadzą wrażenie ładu. Jeśli obecnie masz ich misz masz, postaraj się znaleźć jak najwięcej „kompletów” - już grupowanie takich samych wieszaków obok siebie sporo zmienia. Solidne wieszaki z tworzywa kupisz od ok. 1zł/szt. Warto doinwestować garderobę!

Najlepiej sprawdzą się wieszaki w tonacji szafy/skóry, o obrotowej główce, nie za cienkie. Cienkie metalowe wieszaki łatwo plączą ze sobą i sprzyjają niszczeniu ubrań (grubsze wieszaki "rezerwują" sobą trochę luzu pomiędzy). Z kolei drewniane wieszaki - choć piękne – zajmują sporo miejsca, a większość z nich jest za szeroka do damskiej odzieży przez co mogą ją uszkadzać w ramionach. Damskie wieszaki zwykle powinny mieć szerokość 40-41cm.

5. Półki opanowane

Głębokiej ubraniowej szafie towarzyszą zwykle równie głębokie półki. Jeśli już masz półki z dużą przestrzenią (głębokie, wysokie), ich organizacja będzie kluczowa. W głębi umieszczaj rzeczy nienoszone, spoza sezonu albo "losowe" (np. bieliznę, piżamy) schowane do pudełek. Dzięki temu z przodu szafy zyskasz bardziej funkcjonalne, „płytkie” półki na codzienne ubrania. Jednak wciąż by utrzymać sterty w ryzach, te nie powinny jednak spiętrzać więcej niż 5-6 ubrań, unikaj też stawiania 2 lub więcej stert obok siebie. Jeśli to niemożliwe, lepiej przestawić się na przechowywanie w organizerach, zwłaszcza pionowych z przegródkami, by wyciągnięcie kilku rzeczy (np. pustka między praniami) nie rujnowała całego układu. W szufladach też możesz układać ubrania pionowo, by z góry widzieć całość zawartości.

6. Dodatki zorganizowane

Jak zorganizować biżuterię i akcesoria? Drobną biżuterię (kolczyki, pierścionki, zawieszki) oraz biżuterię, która może uszkodzić się pod własnym ciężarem, najlepiej trzymać w kasetce / specjalnej szufladzie lub poza szafą. Wytrzymałe, długie naszyjniki, paski i szale polubią się z haczykami na drzwiach lub ścianie bocznej szafy. Alternatywnie – apaszki i paski możesz zwijać w "gniazdka" i układać w płaskim pudełku z przegródkami - to też najlepszy sposób przechowywania krawatów. Torebki i akcesoria (w kasetkach) mogą leżeć np. na półce pod ubraniami lub obok stert na półkach.

7. Lustro w zasięgu

Strojne lustro będzie zwieńczeniem garderoby, ale każde większe jest jej nieodzownym wyposażeniem. Może to być jedno skrzydło drzwiowe, tafla naklejona wewnątrz drzwi szafy/przywieszona na pobliskiej ścianie lub wolnostojące. Ważne, by mieć gdzie skontrolować pomysły, bez biegania na znaczne odległości.