W moich Social Media chwaliłam się już przed Wami kampanią profilaktyki raka piersi, którą stylizowałam. Kampania ta znalazła się na billboardach oraz na okładce magazynu ProZdrowie. Przy tej okazji, do wspomnianego magazynu przygotowałam 2 artykuły. Poniżej pierwszy z nich :).
Garderobę marzeń wyobrażamy sobie najczęściej jako osobny, wielki pokój,
po brzegi wypełniony stylowymi ubraniami. Może to kwestia medialnych wyobrażeń,
a może dorosła interpretacja dziecięcych wspomnień - pełnej skarbów,
odpowiednio powiększonej szafy mamy lub babci, w której można było
się schować?
Idealna szafa
Jednak pełna po brzegi garderoba częściej staje się pułapką niż rajem. Ogromny wybór staje się paraliżujący, więc w efekcie wciąż sięgamy po to samo - ulubione ubrania, które najłatwiej łączą się z innymi oraz te najnowsze, które jeszcze wydają nam się modne i interesujące. W efekcie wciąż wykorzystujemy niewielką część naszej garderoby, mało co zużywamy do końca, a nasza kolekcja ubrań niechcianych, ale “jeszcze dobrych” rozrasta się z każdym rokiem. Ostatecznie, mimo wielu ubrań, wciąż nie mamy co założyć, więc kupujemy kolejne. Brzmi znajomo? Prawdziwie idealna garderoba nie jest wielka, ale za to idealnie dopasowana do Ciebie. Swoje ubrania nosisz chętnie, często i na mnóstwo sposobów. To sprawia, że wszystkich ubrań możesz mieć znacznie mniej. Ponieważ wszystko do siebie pasuje, stworzenie pięknej stylizacji jest banalnie proste, a pełny kosz z praniem nie dezorganizuje Ci życia. Zużyte ubrania wymieniasz na nowe nim Ci się znudzą, więc Twoja garderoba cały czas jest na bieżąco z modą. Wyglądasz naturalnie pięknie i czujesz się świetnie bez wysiłku, łatwiej, wygodniej oraz dużo mniejszym kosztem dla siebie i Planety. Zastanawiasz się, jak taką garderobę stworzyć?
Sprawdź moje wskazówki.
Mądrze planuj wydatki
Jeśli tani t-shirt kosztował 20 zł, ale po jednym praniu nadaje się do kosza, to jedno założenie kosztowało Cię 20 zł. Spódnica z wyprzedaży może i kosztowała tylko 50 zł, ale co z tego, skoro nigdy jej nie założysz? Weselna kreacja za 300zł założona 2 razy kosztuje 150 zł/dzień. Za to ulubiona bluzka może i kosztowała 150 zł, ale noszona przez rok, raz w tygodniu kosztuje 2,88 za założenie, a zimowy płaszcz za 800 zł, który nosisz przez 6 lat od listopada do marca (ok. 900 dni), kosztuje tylko 89 groszy.
Wynikają z tego 2 proste wnioski:
- ubrania pozornie tanie mogą okazać się bardzo drogie, a drogie - tanie
- jeśli Twoje codzienne ubrania są świetnej jakości i uwielbiasz je nosić, to ich koszt okazuje się znikomy, a codziennie wyglądasz i czujesz się świetnie.
Zaufaj sobie, tworząc własny styl
Im częściej nosisz daną rzecz, tym lepiej. Ale pod warunkiem, że sprawia Ci to autentyczną przyjemność. Co najbardziej lubisz nosić? Jakie materiały, fasony, kolory, wzory, detale sprawiają, że ubranie jest Ci najbliższe? Jak chcesz być odbierana przez innych i jak chcesz czuć się w swoich ubraniach? Czy masz w swojej szafie coś, do daje Ci takie poczucie? Jasne, warto wciąż próbować nowości, ale jeśli w danym ubraniu nie czujesz się komfortowo i w 100% sobą, nie pomoże mu nawet najmodniejszy kolor czy krój, ani rekomendacje poradników stylu.
Skup się na sobie.
Stosuj zasadę 3xTAK
Garderoba kapsułowa składa się z ubrań, które można dowolnie ze sobą łączyć, tworząc stylizacje na różne okazje. Dla wielu oznacza
to basic i “klasykę mody” w neutralnych barwach, ale prawdziwa szafa kapsułowa powstaje wtedy, gdy Twoje ubrania idealnie pasują do Ciebie samej. Wtedy nawet awangardowe ubrania świetnie pasują również do siebie wzajemnie, tworząc piękne stylizacje. Bez kompromisów - nosisz to, w czym czujesz się najlepiej.
Jakie ubrania idealnie pasują do Ciebie (i do siebie wzajemnie)?
Takie, które równocześnie tworzą spójną (dopasowaną do Twojego typu urody) paletę kolorów, pasują do Twojej sylwetki i czujesz się w nich w 100% sobą (są w Twoim stylu). TAK dla koloru, sylwetki i stylu - oto nasz ideał!
Uzupełniaj, rozwijaj, zmieniaj
Mniej ubrań, to więcej ubrań - ulubionych, pasujących do siebie, inspirujących i regularnie nowych. Takie podejście do budowania garderoby staje
się fascynującą, ciągłą zmianą na lepsze - wraz z tym jak dojrzewasz, coraz lepiej rozumiesz siebie i wyławiasz z oferty sklepów prawdziwe perełki. Planując zakupy, zawsze jasno określ, czego szukasz. Po pierwsze - to ubrania, które potrzebujesz na wymianę tych już zniszczonych. Po drugie - ubrania, które dają Ci nowe możliwości, nowe połączenia. Po trzecie - ubrania na okazje, które spotkają Cię w niedalekiej przyszłości (jeśli nie masz, czego założyć). Po czwarte - absolutne modowe marzenia. Im precyzyjniej wyobrazisz sobie daną rzecz (kolor, sylwetka, styl), tym masz większe szanse, że znajdziesz coś idealnego - tak działa nasza uwaga. A że nie od razu Kraków zbudowano? Właśnie ta ciągła zmiana i docieranie się ze sobą jest największą frajdą z budowania garderoby marzeń.
Oryginalną publikację można przeczytać tutaj.