fbpx

Przegląd szafy ze stylistką czy samodzielnie? Jak go zrobić?

Przegląd szafy bywa bardzo trafnie określany detoksem szafy. To pierwszy krok do lepszej garderoby, zwłaszcza jeśli wciąż należysz do grona "nie mam co ubrać, nie mam gdzie powiesić";).

Przegląd szafy ma doprowadzić do jednego rezultatu:

w Twojej garderobie mają zostać wyłącznie ubrania, które do Ciebie pasują,
które będziesz nosić często, chętnie i z przyjemnością
.

A są to ubrania, które spełniają łącznie 3 warunki.
Idealne pasują do:
- Twojej urody
- Twojej sylwetki
- Twojego stylu

(więcej na temat zasady 3xTAK znajdziesz TU)

Ups?

- "oj, niewiele tego zostanie"
- "to już wiem, że nie mam w czym chodzić"
_____

Proszę, nie poddawaj się!
Co na tym zyskasz?

Jeśli przemknęły Ci przez głowę takie myśli, najpewniej pomyślałaś o rzeczach, w których i tak nie chodzisz lub nie chcesz chodzić. Widziałam już sytuacje, gdy z szafy znikało 80% ubrań, a moje klientki dopiero odkrywały:

- "o, to ja mam coś takiego?"
- "o, a to do siebie pasuje"
- "o, jednak mam w czym chodzić!"

Dlatego nie odpuszczaj, nawet jeśli wydaje Ci się, że z przeglądu szafy wyjdziesz nago ;).

Po pierwsze: świadomość to pierwszy krok do potrzebnych zmian. Udając, że nie ma tematu, nic nie zmienisz.
Po drugie: pozbycie się zbędnych ubrań nie sprawi, że nie będziesz mieć w czym chodzić (w większości z nich i tak nie chodziłaś!), za to czystki pomogą Ci w znalezieniu odpowiedzi na to, jaką garderobę chcesz budować. Postawisz swój pierwszy krok!

Przegląd szafy usuwa rzeczy, których nie chcesz i nie powinnaś nosić.

Porządki odsłaniają ubrania z potencjałem - często pominięte, zapomniane, niewykorzystane. Cekinowa ołówkowa z poprzedniego wieku? Proszę bardzo! Dalej wygląda i leży bezbłędnie, a super ożywiła nudny sweter. Dlaczego miałaby się kurzyć?

Mając mniej, ale za to wyselekcjonowanych ubrań, znacznie łatwiej stworzysz stylizacje - połączenia wiszą obok siebie, nie musisz za każdym razem przekopywać szafy i stert "niczego". Zyskujesz też przestrzeń w szafie i głowie na nowe, lepsze ubrania dopasowane do Ciebie i tego, jak CHCESZ wyglądać. Jeśli Twoje ubrania spełniają zasadę "3 x TAK" (pasują do Ciebie kolorem, fasonem i stylem) to nie tylko fantastycznie pasują do Ciebie, ale również do siebie wzajemnie, dzięki czemu tworzą mnóstwo połączeń.

To mogą, ale wcale nie muszą być tzw. "uniwersalne klasyki". Ba! Często są to rzeczy niecodzienne (jak ww. cekinowa spódnica). Ponieważ łączą się w niemal dowolny sposób (stanowią swego rodzaju szafę kapsułową), powstaje z nich mnóstwo kombinacji na różne okazje. Widziałaś może mój poprzedni wpis? Jako ilustrację wykorzystałam moją garderobę. Pomijając 3 płaszcze i ciuchy sportowe (aka piżamy), mieści ona wszystkie moje ubrania. Mam w czym chodzić ;). To naprawdę działa!

Jak samodzielnie zrobić detoks garderoby?

Krok 1: wyrzuć ubrania stare i zniszczone

To będzie najprostsza część ;). Rzeczy robocze są potrzebne, ale póki nie pracujesz przy budowach i remontach, jedno pudło schowane na dnie lub poza szafą Ci wystarczy. Co do ubrań "po domu" - wiem, że potrzebujesz wygody bez martwienia się o plamy, ale nie może się to odbywać kosztem Twojego samopoczucia. Zwłaszcza jeśli pracujesz z domu, kiedy i gdzie w takim razie masz znosić te "pozadomowe" ubrania? A jeśli nie wszystkie "pozadomowe" ubrania są wystarczająco wygodne, by chodzić w nich w domu, już wiesz, co trzeba uzupełnić w szafie.

Krok 2: "oddeleguj" niedopasowane

Fajne, ale tylko leży i się kurzy? (ma zły rozmiar, brakuje Ci okazji, nie pasuje do Twojego stylu i reszty szafy? ODDELEGUJ, tj. oddaj lub sprzedaj, zależnie od kondycji ubrania. Ciuch, który tylko leży, nie ma dla Ciebie większej wartości. Za to kogoś może ucieszyć, a Tobie oddać choć część wydanych pieniędzy. A te pozwolą Ci np. zadbać o nowe, dopasowane do Ciebie rzeczy, w których będziesz chodzić z przyjemnością.

Krok 3: ogranicz ubrania jednego typu

Kupujesz nowe, bo stare Ci się znudziły? Jeśli masz w szafie 5 niemal identycznych marynarek, które do tego nosisz od wielkiego dzwonu/na zmianę z innymi modelami, jest bardzo wątpliwe, że zużyjesz je wszystkie nim Ci się znudzą. Już teraz prawdopodobnie chodzisz w 1-2 ulubionych. Najwyraźniej te zupełnie Ci wystarczają!

Krok 4: stwórz stylizacje

Z fantastycznych rzeczy, które Ci zostały (i notuj pomysły na następne zakupy). Po przeglądzie może się okazać, że cały czas kupowałaś to samo, a dopiero dokupienie 1-2 dotąd nieobecnych elementów wprowadzi szafę na nowe tory.


Przegląd ze stylistką, czy samodzielny?

Jeśli obawiasz się, że sama nie dasz sobie rady z przeglądem szafy (na przykład masz za silny sentyment do wielu ubrań), jestem tu, by Ci pomóc. Patrzę na Twoje ubrania (i Ciebie) z zupełnie nowej perspektywy, pokażę Ci nowe połączenia oraz wyłapię wszystkie "perełki" warte wykorzystania.

Ale jeśli nie masz obecnie takich możliwości lub chcesz sprawdzić się sama, mam dla Ciebie pomocnika, który poprowadzi Cię "za rękę" przez przegląd szafy, ale nie tylko (wcześniej pisałam o Twoich kolorach, sylwetce i stylu - nad wszystkimi tymi elementami się pochylamy).

Twój stylowy workbook

okładka twój stylowy workbook

 

otrzymasz jako prezent za zapis do mojego newslettera.  Zainteresowana?

1 Comment

  1. […] bardzo podstawowy „przegląd szafy” to niezbędny detoks. Stworzy przestrzeń dla dalszych zmian, dosłownie i w przenośni. […]

Comments are closed.

Scroll to top