fbpx

Typy sylwetki i nie tylko – czyli jak dobierać fasony do figury

Przez lata media zrobiły wiele, byś widziała w sobie przede wszystkim kompleksy, a typy sylwetki kapitalnie służyły im do ich punktowania i „naprawiania”. Bo przecież skoro nie jesteś naturalną klepsydrą (a jeśli jesteś, to na pewno w za dużym rozmiarze), to trzeba to zmienić! Od tego czasu na szczęście wiele się zmieniło w podejściu do kobiecego ciała... aż typy sylwetki i dyskusja o nich stały się na swój sposób passé. Niepotrzebnie, bo Twój typ sylwetki mówi wiele o jej atutach (!) i tłumaczy dlaczego jedne fasony leżą na Tobie lepiej niż inne.

W najbardziej klasycznym ujęciu sylwetek,
interesują nas wzajemne relacje między
szerokościami linii ramion, talii i bioder.

- klepsydra – ma ramiona tej samej szerokości co biodra i wyraźną talię
- prostokąt – jak klepsydra, ma ramiona równe biodrom, ale brak wyraźnego wcięcia w talii
- trójkąt – ma ramiona węższe od bioder
- odwrócony trójkąt – ma ramiona szersze od bioder
- koło – ma ciężar ciała skupiony na środkowej linii, czyli talii (stąd diament <> )

Jak widzisz, w tej typologii nie ma jeszcze nic na temat wagi, wzrostu, wielkości biustu, kształtu i długości ramion i nóg itd.. Nie istnieje typologia, która pomieściłaby i idealnie opisała wszystkie kombinacje, bo jest ich zbyt wiele. Ale choć dalszy dobór fasonów wymaga analizowania ich w detalach, by dobrać je do szczegółowych proporcji, to...

Te najbardziej podstawowe proporcje są kluczowe,
bo pokazują ogólną strategię w doborze fasonów,
skupioną na podkreślaniu atutów sylwetki
i budowaniu harmonii.

jak dobrać fasony do sylwetki typy

Co znaczy „budowanie harmonii” w sylwetce?

Spójrz na klepsydrę – równowaga między ramionami i biodrami daje nam spore pole do popisu – możemy poszerzać to jedną, to drugą lub obie linie, a zaznaczenie talii od razu przywróci proporcje. (Przy czym klepsydra o pełnych kształtach, bez zaznaczonej talii w stylizacji, szybko zgubi równowagę.)

Prostokąt – możemy „modelować” ku klepsydrze zaokrąglając ją i budując przewężenie w talii, ale świetnie wygląda w większości nowoczesnych fasonów, które nie lubią „krągłości”.

Trójkąt – ma drobną górę, która będzie świetnie wyglądać w najbardziej ekstrawaganckich topach. Śmiało możemy poszerzać ramiona bufkami, falbankami, poduszkami itd. (uzupełnią linię ramion do szerokości linii bioder). Dopasowane topy podkreślą talię i smukłe torso. Natomiast raczej unikamy dalszego poszerzania bioder – uważamy na odstające zakładki u spodni i spódnic, bluzki czy żakiety lepsze będą krótsze niż opierające się o biodra.

Odwrócony trójkąt – odwrotnie – górą uważamy na objętości (poszerzając samą linię ramion, zwiększamy dysproporcję do linii bioder), za to może testować każdy fason spodni. Te poszerzane w biodrach będą jeszcze lepsze, ale wąskie wystarczy uzupełnić dłuższą marynarką czy bluzką opadającą na biodra – tak, by ich materiał „uzupełnił” biodra do szerokości ramion.

Koło – o ile delikatnie taliujące, skośne linie mogą się przydać, tu zaciskanie talii paskiem czy zaznaczanie jej linią styku góry z dołem się nie sprawdzi. Zaznaczymy linię ramion, zaakcentujemy dekolt, miękko opłyniemy tors bluzkami sięgającymi bioder i odsłonimy nogi, które są zwykle dużym atutem.

Zobacz, że cały czas opieramy się o te 3 linie: ramiona, talię i biodra, które zaznaczamy lub poszerzamy zależnie od efektu, który chcemy osiągnąć. Mało tego, jednym fasonem jesteśmy w stanie uzupełniać / korygować drugi – wystarczy, że widzisz i rozumiesz gdzie potrzebujesz dodać/ująć objętości.

Jak zatem dobieram fasony do sylwetki?

- dążę do harmonii w sylwetce (a przynajmniej unikam przejaskrawiania dysproporcji)
- łączę ze sobą dopasowane i szerokie, krótkie i długie formy (oko wciąż lubi kontrast form)
- przyciągam wzrok tam, gdzie chcę

Wiem, że dwa pierwsze punkty wydają się ze sobą sprzeczne, ale zapewniam Cię, że doskonale się uzupełniają. A w jaki sposób, wytłumaczę Ci w dalszej części tego wpisu.

Skąd wiem co jaki detal wprowadza do sylwetki i co wywołam z jego pomocą?

- zwracam uwagę na linie, które tworzy – poszerzające i przyciągające uwagę poziome odcięcia, wysmuklające pionowe linie, kształtujące skosy i łuki
- zwracam uwagę na dodające/ujmujące objętości konstrukcje: poduszki i wypełnienia, bufy, falbany, marszczenia, plisy, zakładki, kieszenie, zaszewki i nacięcia
- patrzę na proporcje ubrania względem sylwetki (dosłownie – wielkością, ale i krojem, bo np. jeśli masz krótkie torso, a wybierasz sukienkę z długim, to ta się nie ułoży mimo „kroju dla sylwetki x”),
- rozkładam akcenty kolorystyczne w stylizacji: jaśniejsze i żywsze vs. stonowane i ciemniejsze tony z palety typu urody

Jak dobór fasonu do typu sylwetki wygląda w praktyce?

Wytłumaczę je na przykładach, pokazując, jak widzę dany fason.

top dla sylwetki

fason 1

fason 2

fason 3

Także jeśli kiedyś zastanawiałaś się, jakie fasony pasują do typy sylwetki xyz, to odpowiedź zaczyna się od „to zależy” ;). Od Twoich dokładnych proporcji, detali danego fasonu i tego, jak zestawimy go z pozostałymi elementami, sposobu noszenia. Wiem, że nie jest to tak oczywiste jak gotowa lista, ale za to nie zamyka Cię sztywno w swoich ramach. Bo kiedy rozumiesz swoje proporcje i wpływ różnych detali na fason, sztywna lista nie jest Ci potrzebna i nie rezygnujesz z danego fasonu tylko dlatego, że „nie pasuje do trójkątów”.

Na koniec: słowo o typologiach sylwetek

Różne typologie próbują opisać proporcje ciała odwołując się do kształtu: figur geometrycznych, liter, owoców, czy przedmiotów. A ponieważ my, ludzie, bardzo lubimy się opisywać z użyciem etykietek (wtedy niewiadoma wydaje się bardziej ujarzmiona i znana), wciąż będą powstawać kolejne. Czas temu królował system wylansowany przez telewizyjne ekspertki mody – Trinny Woodall i Susannah Constantine (do dziś nie rozumiem, jak jedną z sylwetek można było oficjalnie nazwać „cegłą”). Obecnie duży szum w social media generują typy sylwetki Kibbe. Ta ostatnia typologia jest o tyle ciekawa, że każdy jej typ (a jest ich 13, które można podzielić na 5 grup: dramatyczne, klasyczne, naturalne, romantyczne i chłopięce) stanowi zespół cech odnoszący się do „charakteru” danej urody i sylwetki: łagodności/ostrości rys i kształtu ciała, stopnia jego umięśnienia, postawności/kruchości sylwetki. W uproszczeniu – jeśli Twoja uroda jest …, najlepiej będzie Ci w takim stylu i krojach. Czyli miękka, subtelna, zmysłowo „zaokrąglona” sylwetka (romantic) lepiej wygląda w miękkich, łagodnych draperiach, a strzelista, „kanciasta” i sprężysta (dramatic) w geometrycznych, zdecydowanych liniach (itp., itd.). Przyznasz, że to bardzo intuicyjna i sensowna porada. Zostało to jednak opakowane w czarodziejskie „elementy” czy „pierwiastki” ważone i łączone jak eliksiry, teatralnie opisane, przez co brzmią jak wiedza tajemna i magiczny sekret stylu. Bez przesady. W dodatku zamykanie różnych kobiet (proporcjami, wzrostem, ostrością linii i kolorystycznym typem urody) nawet w „aż” 13, ale wąskich, precyzyjnych „kompozycji” z całą listą zalecanych „tak” i „nie”, jest bardzo redukujące i przydatne tylko, gdy w opisie swojego „typu” odnajdujesz się łatwością równą oczywistości. Wśród prawie 4 miliardów kobiet na świecie na pewno znajdzie się wiele przedstawicielek danego typu. Ale i kobiet, które nie pasują do żadnego lub wielu jednocześnie.

Dlatego, zamiast dopasowywać siebie do typu,
skup się na tym, co pasuje do Ciebie.
Każda typologia wskazuje najwyżej kierunek tych poszukiwań.

Scroll to top