Moda to nie tylko najnowsze kolekcje i konsumpcyjna gonitwa. Moda to przede wszystkim zjawisko społeczne, "przestrzeń", która pozwala nam wyrażać siebie  poprzez projektowanie czy sposób ubierania. Dzięki modzie możemy się wyróżniać, podnieść swój status, wzbudzać podziw, ale też odkryć ludzi podobnych do nas, poczuć akceptację i przynależność do społeczności. Może właśnie dlatego moda, elitarna i snobistyczna, od zawsze była schronieniem twórczych wrażliwców i ludzi w różny sposób "odstających" od reszty. No i moda to też ogromny biznes: tysiące lat rzemiosła i potężny przemysł.

Jak ją najlepiej poznać? Na przykład z książek! Poniżej znajdziesz moje ulubione książki o modzie :).

"Jak czytać modę?" - Fiona Ffloukes

Zaczniemy od malutkiej książeczki. Dosłownie. "Jak czytać modę?" to pozycja idealna w podróży, bo z wymiarami bliskimi notatnika B6 zmieści się w niemal każdej torebce. Treść książki opiera się o różne związane z modą hasła (np. styl militarny, bonżurka, ekstrawagancja) i ich krótkie, "encyklopedyczne" opisy wprowadzające w historię mody. To, co stanowi jednak o szczególnej wartości tej niepozornej książeczki, to starannie wyselekcjonowane i szczegółowo opisane zdjęcia i ilustracje, dające wgląd w wyjątkowe, często jedyne w swoim rodzaju projekty mody. Taka forma sprawia też, że książkę można czytać losowo, na kilka dostępnych minut zanurzając się w piękny, kreatywny świat.

"100 lat mody" - Cally Blackman

Książka Cally Blackman opisuje modę od początku XX wieku. To pięknie wydany, uzupełniony ciekawymi wstępami i opisami album. Treść podzielona jest na dwa bloki, między którymi granicę wyznaczają lata 60-te. Dlaczego? Do lat 60-tych królowało "poważne" krawiectwo miarowe, kierowane przede wszystkim do dojrzałych, majętnych kobiet. Ale rewolucja obyczajowa szczególnie odcisnęła się na modzie i nie ominęła wielkich krawców. Od lat 60-tych to młodzi stają się głównymi adresatami mody, a drogie krawiectwo miarowe (haute couture) ustępuje ready-to-wear. Kolekcje RTW, czyli odszywane seryjnie, w ustalonych rozmiarach (przez co znacznie łatwiej dostępne i tańsze) to dzisiejsza "moda z wybiegów". Oba bloki (1901-1959, 1960-) podzielone są na zagadnienia najlepiej oddające dany okres w modzie.

"Francja elegancja. Z histori haute couture" - Piotr Szaradowski

Nie dajcie się zniechęcić okładce ;). "Francja elegancja..." to książka polskiego historyka mody i kolekcjonera haute couture.Piotr Szaradowski to także muzealnik i wykładowca, stąd opowiada o historii mody wysokiej jakbyście oglądały dobry film, a po modnych paryskich adresach oprowadza z takim zaangażowaniem, że najlepiej śledzić go z palcem na mapie. Prawdziwymi smaczkami są zdjęcia ubrań z kolekcji autora, prezentowane również od podszewki - dosłownie. To książka, która przybliża modę wysoką w zupełnie inny, unikatowy sposób.

„Vogue. Za kulisami świata mody” - Kirstie Clements

Jeśli jesteś fanką "Diabeł ubiera się u Prady", ta pozycja Ci się spodoba. To autobiografia wieloletniej naczelnej australijskiego Vogue'a, która swoją karierę w czasopiśmie zaczęła jako... recepcjonistka. Wbrew szumnemu opisowi na okładce, nie znajdziesz tam wielu skandali. Są za to ciężka praca, porażki i sukcesy oraz backstage całej branży mody, który odczarowuje wiele wyobrażeń. Zwłaszcza, gdy znany tytuł, ale "z końca świata", napotyka na mnóstwo przeszkód, nijak przystających do blichtru, którym Vogue zwykł błyszczeć.

"Gucci. W imię mojego ojca" - Patricia Gucci

Zanim obejrzysz "Dom Gucci" z Lady Gagą, koniecznie przeczytaj tę książkę. To biografia... W zasadzie całej rodziny Guccich, chociaż najważniejszą postacią jest Aldo Gucci, syn założyciela i ojciec Autorki. Mamy tu romans i thriller (poznasz złożone relacje Guccich, które doprowadziły do morderstwa) i niezwykle sugestywne opisy mody i socjety minionych dekad. W powietrzu unosi się zapach skóry i a wszechobecny luksus czujemy pod palcami. No i to historia jednego z najbardziej pożądanych domów mody.

BONUS: "Moda kobieca XX wieku" - Alicja Dziekońska-Kozłowska

Chociaż tytuł w reprintu z 2007r. powinien zawierać dopisek "do lat 60-tych", bo oryginalne wydanie przypadło na rok 1964. Przyznaję, że jest to pozycja dla prawdziwych pasjonatów i to nie tylko dlatego, że trudno jest ją zdobyć. Książka wręcz przytłacza detalami (zawiera nawet wykroje), a opis złożoności strojów wymaga wielokrotnej lektury, a najlepiej studenckich notatek, by treść przyswoić ze zrozumieniem. Nie mniej, jeśli ktoś interesuje się modą (a tu szczegółowe opisy sięgają nie XX, a połowy XIX wieku), to jest to jedna z najlepszych pozycji, jaką miałam w rękach.