fbpx

Jak kupować idealne ubrania przez Internet? 6 tipów

Zakupy online niezaprzeczalnie mają ogrom plusów – ubranie mierzysz w domowym zaciszu, sprawdzisz połączenia z resztą szafy, a wybór ofert jest nieporównywalnie większy od nawet największych galerii. Przyznam, że swoje ubrania kupuję niemal wyłącznie online.

Ale o ile sam proces zakupu jest banalny i szybki, konieczność zwracania nietrafionych ubrań, blokowanie gotówki i samo rozczarowanie gdy zakup okazuje się pomyłką bywają bardzo uciążliwe, a kumulowanie ubrań „fajnych, ale nienoszonych” bardzo prawdopodobne. Więc jak kupować ubrania przez Internet, unikając nietrafionych wyborów i wyławiać tylko prawdziwe zakupowe perełki?

jak kupować ubrania przez internet

Określ, czego szukasz

No właśnie – czego?

Chodzi Ci po głowie jakiś konkretny model ciucha/dodatku? Myśl o tym, czego potrzebuje Twoja szafa i co da Ci nowe/lepsze możliwości wykorzystania już posiadanych ubrań. Im precyzyjniej określisz swoje oczekiwania, tym lepiej, a zamiast „plątać się” po Sieci, spisz konkretną listę celów. Raz – odwiedzisz tylko poszukiwane kategorie, dwa – wykorzystasz filtrowanie produktów. Kolor i rozmiar to dopiero początek. Często możesz wybrać skład surowcowy, długość, typ dekoltu i inne parametry. Wykorzystuj filtry by odsiać produkty, których na pewno nie kupisz.

Ciężko znaleźć coś idealnego, gdy nie wiesz tak naprawdę, czego szukasz. Prawda?

Szukaj obrazami

Czyli po nitce do kłębka. Jak to działa? Opowiem Ci na swoim przykładzie. W sieciówce zmierzyłam kapitalną fasonem kurtkę „wełnianą”, ale bez przewagi wełny w składzie. Model do zakochania, skład nie do zaakceptowania. Znalazłam jej zdjęcie online i odtąd co jakiś czas wrzucałam to zdjęcie do Google Grafika, wyszukując podobnych produktów. Na dużej platformie zakupowej znalazłam podobne produkty i choć to jeszcze nie było „to”, dodałam je do wishlisty – regularnie sprawdzałam polecenia „podobnych produktów”. Opłaciło się – parę miesięcy później znalazłam swój ideał. Wyszukiwanie obrazem świetnie działa też z pomocą Pinteresta. Do moodbordu Twojego stylu możesz mieć przypięte obrazy wprost ze sklepów online, kolejne znajdziesz w propozycjach lub personalizowanych reklamach. No i zawsze każde znalezione zdjęcie możesz wrzucić do wyszukiwarki.

Zbieraj opcje

Czasami od razu trafisz na ciuch poszukiwany od dawna, gdzie wiesz, że to jest właśnie „to”. Wtedy nie zwlekaj z zakupem. Natomiast zwykle warto poczekać – ten sam ciuch następnego dnia ocenisz już inaczej. Gdy dana kategoria jest kluczowa dla sezonu (np. trencze na przedwiośniu), na ideał możesz trafić za kilka dni. Dlatego – zapisuj do zakładek, rób screeny w telefonie, zbieraj linki w notatniku (ja piszę do siebie samej na Messengerze), ale unikaj impulsywnych zakupów, zwłaszcza tych spoza listy potrzeb.

Skontroluj jakość

Na co zwrócić uwagę oceniając ubranie online? Co do składu – odrzuć akryl, unikaj poliamidu (poza odzieżą sportową) i poliestru. Uważaj przy tym na podstępne opisy typu „jedwabista w dotyku” i nic niemówiące „dzianinowa” czy „satynowa” (nazywające splot, nie surowiec). Z tytułu dla produktu „wełniane” ubrania mają często wełny mniej niż 30% w składzie. Dalej dokładnie przyjrzyj się zdjęciom. Powiększaj. Czy szwy biegną prosto, nie ma dziwnych zmarszczeń i załamań materiału, czy materiał nie wygląda po prostu tanio, czy ciuch nie prześwituje tandetnie szwami i podszewkami (zwłaszcza w bieli), czy guziki są równo przyszyte, a zdobienia wykończone.

Dobieraj jak stylistka

Twoje ubrania powinny pasować do Ciebie kolorem, fasonem i stylem. Kolor to podstawowy filtr, a tabela rozmiarów na stronie to kluczowa informacja (to ubranie ma rozmiar, nie Ty, więc sprawdzaj zawsze, który rozmiar pasuje do Twoich wymiarów). Dużo odnośnie koloru podpowie Ci porównanie do urody modelki i innych elementów stylizacji lub zdjęć Twoich ubrań zapisanych na tym samym urządzeniu. Podobnie odnośnie fasonu. Np. bluzka szczególnie mocno opięta w biuście a luźna w talii modelki sugeruje, że bardzo duży biust będzie trudno dopasować rozmiarem. Ale takich „wad” możemy też poszukiwać, np. osoby niższe zwykle lepiej wyglądają w ubraniach za krótkich na modelce. Uważaj też na przesadnie „wypozowane” zdjęcia – zwykle tuszują niekorzystny krój. A może dany fason podoba Ci się tylko ze względu na modelkę i jej pozę / otoczenie? Jak to ubranie wyglądałoby na Tobie stojącej prosto, w Twoim codziennym życiu?

Drugim krokiem jest weryfikacja – czy to ubranie idealnie pasuje do Twojej szafy? W odpowiedzi na to pytanie pomoże Ci w tym katalog zdjęć ubrań w telefonie/na komputerze lub wręcz appka typu wirtualna szafa. Czasami małe detale sprawiają, że dwie podobne opcje grają nieźle i doskonale.

Licz pełne koszty

Na koniec – chłodno kalkuluj. Po pierwsze, pamiętaj o CPW (cost per wear). Czy „tania” sukienka za 150zł, którą ubierzesz tylko podczas plażowego spaceru w wakacje (150/2= 75 zł za założenie) to dobrze wykorzystane pieniądze? Czy bluzka za 25 zł, którą ubierzesz może raz (25 zł za założenie) i dalej będzie tylko zapychać szafę się opłaca, czy lepiej kupić porządny t-shirt, który nosisz raz w tygodniu przez rok (150/50=3 zł za założenie).

Po drugie, zwłaszcza do tanich zakupów dolicz koszty wysyłki (czy bluzka droższa o kilkanaście/dziesiąt złotych wciąż jest taką „okazją”?), ale i weź pod uwagę koszty ewentualnego zwrotu. Choć masz 14-dniowe prawo do namysłu (nie zawsze!), zwrot bywa tak kosztowny, że jego koszt skutecznie zniechęca do takiego działania. A jeśli na tym etapie zawahałaś się przed złożeniem zamówienia – zaufaj intuicji. Ta zwykle mądrze Cię prowadzi.

A jeśli to wszystko wciąż wydaje się dla Ciebie
zbyt skomplikowane i obciążające – masz mnie.
W ramach zakupów online przekopię dla Ciebie Internet
i znajdę najlepiej dobrane ubrania tworzące stylową,
kapsułową szafę, w której Ci pięknie :).

Scroll to top