Spinki z perłami to najmodniejszy dodatek na wiosnę 2019. Muszę przyznać, że zakochałam się w nim totalnie – aż mi szkoda, że z moją długością włosów nie bardzo mam w co je wpinać :D.

Oczywiście w sklepach pełno jest tańszych i droższych propozycji, chociaż te ładniejsze rzadko kosztują mniej niż 20 złotych. Biorąc pod uwagę, że spinki z perłami najlepiej prezentują się na włosach w „wielopaku”, koszt takiej ozdoby zaczyna nieprzyjemnie rosnąć. Ale od czego w końcu mamy naszą kreatywność ;)? Spinki z perłami są bardzo proste w samodzielnym wykonaniu, a koszt pojedynczej sztuki wyniesie ledwie kilka złotych lub… nic, bo łatwo wykonasz je z elementów „z odzysku”.

Czego potrzebujesz?

– dużych spinek o różnym kształcie – mogą być stare i lekko odrapane, bo i tak je zasłonimy perełkami. Idealną bazą będą metaliczne (zwłaszcza złote), ale świetnie wyglądają też takie w kolorze włosów.

Uwaga: spinki powinny być sztywne – na bazę sprawdzą się wsuwki i klamerki. Od spinek łamanych perełki będą odpadać (pomijając końcówkę, na której mogą znaleźć się sztywne elementy).

– perełek – różnej wielkości, mogą mieć też różne odcienie (kolaż może dać bardzo ciekawe efekty).

Perełki kupisz w pasmanterii, zwłaszcza w Internecie ich wybór jest olbrzymi. Ale możesz też wykorzystać nienoszoną biżuterię lub kupić taką po taniości (w tzw. „chińczyku”). Może Twoje znajome mają u siebie niechcianą biżuterię?

– pistoletu z klejem na gorąco

Pistolet z kilkoma wkładami kleju kupisz już za kilkanaście złotych w sklepie budowlanym. Od razu uprzedzam, że kleje typu „Kropelka” się nie sprawdzą ;). Mogą uszkodzić powłokę perełek, połączenia są kruche, a osadzanie koralików jest bardzo… upierdliwe.

– opcjonalnie: igły z białą nitką

 

Jak wykonać spinki z perełkami?

Najprostszy sposób? Rozgrzany klej nakładaj niewielkimi partiami na spinkę i w gorącym jeszcze kleju osadzaj perełki. To świetna, przyjemna, kreatywna zabawa. W ten sposób możesz tworzyć nawet trójwymiarowe, perełkowe mini-rzeźby.

Jak jednak uzyskać efekt regularnej struktury, jaki widujemy w sklepach? Takie kształty najlepiej upleść z pomocą igły z nitką. To wcale nie jest trudne, a przykład krok-po-kroku pokazuję poniżej.

---

KROK 1.

Nawlecz na nitkę 4 perełki. Aby perełki nie spadały z nitki (najpewniej mają duże oczka, znacznie większe niż guzek na końcu nitki), zamknij obwód, przekłuwając się przez guzek lub przez nitkę zaraz nad nim. Zaciśnięty obwód ustawi perełki na planie krzyża. Przeprowadź igłę przez jedną z najbliższych perełek, żeby nitka „wychodziła” z koralika a nie z guzka. To nasz początek.

KROK 2.

Teraz nawlecz na igłę 3 perełki (ten etap widać na zdjęciu poniżej). Po dociśnięciu nowego obwodu, zobaczysz powoli formujący się „łańcuszek”. Przeprowadź igłę przez 2 kolejne koraliki, by znów wychodziła przez koralik ustawiony najbardziej na zewnątrz.

KROK 3. Łańcuszek

Kontynuujesz „doszywanie” kolejnych perełek. Tutaj pokazuję prosty łańcuszek, ale oczywiście możesz też kształt rozbudowywać wszerz. Zasada jest ta sama. Wybierasz (dowolny) wysunięty koralik i doszywasz do niego koraliki, zamykając taki układ w „siatce” z krzyżyków.

Kontroluj wymiary Twojej robótki w zestawieniu z kształtem spinki.

 

KROK 4. Struktura

Możesz śmiało zakończyć robótkę na już wykonanej siatce. Nie mniej szalenie efektownie wygląda jej wypełnienie. Możesz to zrobić jak ja – regularnie, jedynie zmieniając wielkość perełek – lub rozrzucić gdzieniegdzie perły różnej wielkości.

W prostym łańcuszku perełki będziemy nadszywać „po skosie”. Zobacz, że dziurki perełek w łańcuszku są ustawione prostopadle do biegu łańcuszka, więc proste szycie „przez środek” nie wchodzi w grę :). Igłę z nitką prowadzisz tak, jak na obrazku. Wychodzisz u góry, wchodzisz od dołu w poprzednim koraliku. Po ściągnięciu nitki perełka umieści się w oczku i nie będzie się przemieszczać.

Jak możesz zobaczyć poniżej, tak przyszywane perełki są jednak przekręcone pod kątem 45 stopni. Możesz to tak zostawić, ale po ukończeniu robótki warto przeprowadzić nitkę przez koraliki jeszcze raz (od końca do przodu), tym razem wchodząc i wychodząc igłą z drugiej strony koralika (odwrotną „falą”, jeśli takie wyjaśnienie Ci pomoże). Dzięki temu górne koraliki ustawią się prostopadle jak te na dole, a podwójnie szyta całość będzie mniej podatna na zerwanie. Na koniec wiążemy niewielki guzek (można zrobić kilka pojedynczych pętelek przeszytych przez nitki) i odcinamy pozostałą nić.

 

KROK 5. Montaż

Gotową robótkę naklejamy na spinkę z użyciem kleju na gorąco. Voila! Gdyby nie zdjęcia, ta spinka zajęłaby mi do 15 minut powolnej pracy przy herbacie :).